Skierniewice - Strobów - Skierniewice</big> Nie ma o czym pisać. Zmęczony po sobo
Poniedziałek, 10 marca 2008
· Komentarze(2)
Kategoria 20-50 km
Krótki wypad fragmentem niebieskiego szlaku
Skierniewice - Strobów - Skierniewice
Nie ma o czym pisać. Zmęczony po sobocie. Kolana nadal trochę bolą, a dziś przed wyjazdem w tylniej oponie nie było powietrza. Czyżby dziura? Ciężko powiedzieć. Nie mam pompki poręcznej jakiejś tylko nożną w domu, więc trochę bałem się dziś wyjeżdżać dalej od domu by nie wracać 10km prowadząc rowerek :P Odziwo po powrocie powietrze chyba w tym samym stanie. Zobaczy się jutro z rana.
Kilka fotek:

Zalew w Skierkach

Z trasy. Komuś się nudziło że podrapał znak... ech... Polska i Polacy... Pozostaje mieć nadzieję że to mniejszość

Moment wyboru :P Początkowo miałem zamiar jechać czarnym i zrobić trochę większe kółeczko, ale bałem się o powietrze z tyłu i wróciłem niebieskim

Cel podróży

Coś artystycznego na koniec :P
Skierniewice - Strobów - Skierniewice
Nie ma o czym pisać. Zmęczony po sobocie. Kolana nadal trochę bolą, a dziś przed wyjazdem w tylniej oponie nie było powietrza. Czyżby dziura? Ciężko powiedzieć. Nie mam pompki poręcznej jakiejś tylko nożną w domu, więc trochę bałem się dziś wyjeżdżać dalej od domu by nie wracać 10km prowadząc rowerek :P Odziwo po powrocie powietrze chyba w tym samym stanie. Zobaczy się jutro z rana.
Kilka fotek:

Zalew w Skierkach

Z trasy. Komuś się nudziło że podrapał znak... ech... Polska i Polacy... Pozostaje mieć nadzieję że to mniejszość

Moment wyboru :P Początkowo miałem zamiar jechać czarnym i zrobić trochę większe kółeczko, ale bałem się o powietrze z tyłu i wróciłem niebieskim

Cel podróży

Coś artystycznego na koniec :P